Czorsztyn i Kluszkowce. Miejsce gdzie na ogół przyjeżdża się odpocząć w wakacje. Mnie zawsze przyciągał w to miejsce festiwal rowerowy. Obietnica dobrej zabawy i unikalnego klimatu. Jednak tego dnia było inaczej.
Bywają tacy ludzie…
Bywają tacy ludzie, którzy przyciągają jak magnes. Nie wiadomo kiedy tworzy się taka atmosfera, która sprawia, że wszystko dzieję się jakby samo. Ten dzień to był taki długi moment kiedy wszystko miało znaczenie i nic nie miało znaczenia. Miałem tego dnia ze sobą kilka rolek filmu, choć nie pokazują one wszystkiego to pokazują wiele.
Być sobą można tylko wtedy kiedy czuje się komfortowo. Wpłynąć może na wiele czynników. Zaufanie, które pojawia się z czasem. Z nowymi doświadczeniami. Robiliśmy przecież sesję narzeczeńską prawie rok temu. Widzieliśmy się dwa miesiące temu, pijąc pyszną kawę i rozmawialiśmy o pogodzie i stłuczkach, nowej pracy oraz babci.
Szczerość czasem pojawia się z nie do końca jasnych przyczyn. Ze znajomości miejsca, bo czujesz się jak w domu. Za sprawą bliskich, którzy Cię ochronią. A tego dnia mieliście ze sobą tych wam najbliższych. Co widać było tak dobrze podczas przygotowań. To urocze zamieszanie, spowodowane krzątaniem, makijażem czy poszukiwaniami agrafki. Które można porównać do filmów o Indiana Jones’ie. Tych chwil gdy cały budynek podskakiwał w masie ludzkiej. Czy chwili odpoczynku i rzucania się śnieżkami, tulenia i wspólnych zdjęć. Znów odbiegłem od tematu…
Czorsztyn
Miejsce gdzie wszyscy byliśmy sobą. Choć jedni mają ku temu większe predyspozycje, a drudzy dokładnie odwrotnie. Nie umieją być sobą przed sobą. N&A są bardzo ciepłymi i życzliwymi ludźmi. Właśnie tacy jak Oni mają większe skłonności do pokazywania jakimi są bo czują się pewnie i wiedzą, że nic im nie grozi. A magiczne wydarzenie tego dnia zmieniło między nimi dosłownie wszystko. Od teraz Czorsztyn miejsce magiczne i dla mnie.
Dziękuję
Świetne te zdjęcia. Bardzo klimatyczne